Dobre miejsca warto rekomendować. Tak też robię! Wczorajsze śniadanie w Zicherka Cafe było doskonałym startem w ten deszczowy dzień. O lokalu nie wiedziałem wcześniej nic, to Monika tym razem wybierała miejsce. Jak dobrze, że to zrobiła!
Zicherka to malutka, ale niezwykle przytulna kawiarenka przy ulicy Chopina. 5 minut spacerkiem od Dworca PKP Katowice i rzut beretem od Galerii Supersam. W środku znajdziecie dosłownie 3 stoliki i kilka miejsc na wysokich krzesłach pod ścianą. Gości wita niezwykle miła obsługa. Przyszliśmy tutaj na śniadanie i nie ukrywam, że zaskoczyła mnie mnogość pozycji w menu. Spodziewałem się 2-3 pozycji a mamy ich 9. Przeważają opcje wytrawne – talerze obfitości i kanapki. Zarówno mięsne, jak i w wersji wegetariańskiej. Znajdzie się również coś na słodko. Jest raczej klasycznie, ale z ciekawymi smaczkami. Jak zapewniają właściciele – pieczywo oraz wszystkie ciasta i torty są wypiekane na miejscu.
![Zdjęcie książek kulinarnych i kawy.](https://80dni.pl/wp-content/uploads/2019/04/DSC02399-1536x1024.jpg)
Co spróbować?
My wybraliśmy Talerz Zielony oraz Serniczki. Ten pierwszy to właśnie wcześniej wspomniany talerz obfitości. Hummus, marynowane boczniaki, pieczone warzywa, oliwki, ser feta, sałatka, jajko sadzone, a do tego podpłomyk. Pierwszy raz jadłem marynowane boczniaki – mniam! Całość była bardzo sycąca i kosztowała 17 złotych. Serniczki natomiast to opcja na słodko. Placuszki z twarogu podawane z domową konfiturą i kwaśną śmietaną. Jakież było nasze zaskoczenie, gdy po przekrojeniu pierwszego placka okazało się, że w środku faktycznie jest twaróg! Wow, pyszne! Porcja na pierwszy rzut oka nie wygląda zbyt obficie, ale to złudne wrażenie. Cena? 14 złotych.
![Zdjęcie Talerza Zielonego, Serniczków oraz dwóch kaw.](https://80dni.pl/wp-content/uploads/2019/04/DSC02403-1536x1024.jpg)
Przy stoliku obok widziałem smakowicie wyglądające klapsznity (pol. kanapki). W menu znajdziecie wersje z szynką, jajecznicą na boczku czy nawet plastrami rostbefu. Miłośnicy kuchni warzywnej nie będą pokrzywdzeni, dla nich przygotowana została Klapsznita Zielona – między innymi z kotletem z fasoli i pieczonymi warzywami. Ceny kanapek wahają się od 14 złotych za opcję z jajecznicą (Klapsznita Ajerowa) do 25 złotych za wersję z wkładką z roztbefu (Klapsznita Gorola).
W godzinach 8-12 (codziennie) do każdego śniadania dowolna kawa lub herbata kosztuje 5 złotych. Fajnie, że promocja obowiązuje również w weekendy. Nie ukrywam, że to jedyny czas, kiedy możemy razem wyjść i zjeść śniadanie na mieście. Miło więc, że właściciele pomyśleli również o swoich weekendowych gościach.
Zicherka Cafe to jednak nie tylko śniadania. Wchodząc do środka, naszą uwagę na pewno przykuje przeszklona lada wypełniona słodkościami. Nie byliśmy w stanie zjeść wiele więcej (choć ponoć na słodkości jest osobny żołądek), skusiliśmy się więc tylko na cytrynowy makaronik. Ot, na spróbowanie. Ten idealny dodatek do kawy kosztował nas 4 złote.
![Zdjęcie makaronika cytrynowego na małym talerzyku oraz fragment menu.](https://80dni.pl/wp-content/uploads/2019/04/DSC02410-1536x1024.jpg)
Nie tylko jedzenie
Jednak dobra kuchnia to nie wszystko. Na uwagę zasługuje również bardzo luźna i domowa atmosfera. Mimo że byliśmy tam pierwszy raz, czuliśmy się jakby było to „nasze miejsce”. Od razu zainteresowaliśmy się bogatą półką z książkami kulinarnymi. Przeglądanie kolejnych pozycji nie tylko wzbudziło apetyt, ale zainspirowało do nowych kulinarnych eksperymentów. A ja sam do swojej listy „must have” dorzuciłem książkę Tima Andersona „Japaneasy” – o nowoczesnej i klasycznej kuchni japońskiej w domu.
![Zdjęcie półki z książkami kulinarnymi.](https://80dni.pl/wp-content/uploads/2019/04/DSC02414-1536x1024.jpg)
Zicherkę wpisuję na listę polecanych śniadaniowni, a Was zachęcam do sprawdzenia lokalu samemu. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście 😉
ZICHERKA CAFE W SKALI OD 1 DO 10
- Jedzenie - 9/109/10
- Wystrój i atmosfera - 9/109/10
- Obsługa - 9/109/10
- Cena - 8/108/10
Moim zdaniem
Kolejne przyjemne miejsce na katowickiej mapie gastronomicznej. Zicherka Cafe to nie tylko pyszna kawa (również z piachu!) i ciasta, ale również smakowite i sycące śniadanie w sensownych cenach. Dodatkowy plusik za śląskie klimaty w menu. To zawsze cieszy, w końcu jesteśmy u siebie! 🙂