Paryż ma swoją wieżę Eiffla, Nowy Jork Statuę Wolności, a stolica Tajwanu pochwalić może się bez wątpienia Taipei 101. Nazwa ma podwójne znaczenie – wysokościowiec posiada 101 kondygnacji naziemnych oraz znajduje się w dzielnicy finansowej, która to oznaczona jest numerkiem, a jakże – 101. Nie ma drugiego bardziej rozpoznawalnego budynku na Tajwanie!
Spis treści
Niegdyś najwyższy na świecie
Mierzący 509,2 metra Taipei 101, jeszcze kilkanaście lat temu dzierżył palmę pierwszeństwa w rankingu najwyższych budowli na świecie (do 4 stycznia 2010 roku). Dzisiaj musi zadowolić się dumnym zamykaniem pierwszej dziesiątki. Niestety niedawno wypadł z pierwszej dziesiątki. Nie odbiera mu to jednak nic z jego niesamowitego wyglądu. Wyglądu unikatowego, bo wyraźnie nawiązującego do azjatyckiej estetyki. Charakterystyczna budowa piętrowa przypomina dalekowschodnie pagody — buddyjskie wieże sakralne, w których tradycyjnie przechowywało się relikwie. Na każdej z czterech stron wieżowca umieszczono charakterystyczne dyski, przypominające chińskie monety z czasów przedrewolucyjnych.
Tuned Mass Damper
Ciekawe jest jednak nie tylko to, co na zewnątrz, ale i to, co w środku. Tajwan bowiem jest miejscem bardzo aktywnym sejsmicznie. Trzęsienia ziemi są tu na porządku dziennym, czasem na tyle tragiczne, że informacje o nich docierają nawet do polskich dzienników. Zabezpieczenia antysejsmiczne są więc absolutnie niezbędne, szczególnie w tak wysokich budowlach. Nie inaczej jest w Taipei 101. Zaraz pod 89 piętrem, na którym znajduje się popularny punkt widokowy, umieszczono Tuned mass damper (Dynamiczny Tłumik Drgań). Jest to zawieszona na stalowych linach kula o średnicy 5,5 metra, która ma za zadanie równoważyć ruchy wieżowca w trakcie trzęsienia ziemi. Rzecz zdecydowanie warta zobaczenia, gdyż nieczęsto tego typu urządzenia wystawiane są na widok zwiedzających. A przy odrobinie szczęścia (lub nieszczęście – w zależności jak na to patrzeć) może nawet zobaczycie jak działa!
Punkt widokowy
Taipei 101 otwarty jest dla zwiedzających, a panorama rozciągająca się z położonego na 89 piętrze tarasu widokowego jest niesamowita. Wstęp, wyjątkowo jak na Tajwan, jest płatny. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 600 NTD, czyli trochę ponad 70 złotych. W porównaniu więc z na przykład nowojorskimi wieżowcami – cena jest bardzo atrakcyjna. Co ważne, nie ma żadnych dopłat za wizytę o zachodzie słońca (co w NYC jest normą). Biletu można nabyć zarówno online, jak i w kasach na miejscu. Warto przyjść trochę wcześniej, gdyż szczególnie w porze zachodu słońca kolejki mogą być spore.
Na punkt widokowy odwiedzający wywożeni są superszybką windą. Wyjazd na 89 piętro zajmuje 37 sekund, co sprawia, że jest to druga po Burdż Chalifie najszybsza winda świata. Prócz spektakularnego widoku, na gości czekają sklepiki i małe punkty gastronomiczne – można napić się tu kawy czy na przykład szampana.
Noworoczny pokaz sztucznych ogni
Co roku, w Sylwestra o północy Taipei 101 zmienia się w olbrzymią „wyrzutnię” sztucznych ogni. Niesamowity pokaz sztucznych ogni przyciąga dziesiątki tysięcy widzów. Ci tradycyjnie gromadzą się na pobliskich placach, między innymi pod Sun Yat-sen Memorial Hall, czy też na zboczach otaczających stolice gór – np. na Elephant Mountain.
Elephant Mountain
Taipei 101 znacznie wyrasta ponad typową zabudowę Tajpej, mimo to jest kilka miejsc, z których wygląda wyjątkowo pięknie. Najpopularniejsze z nich to Elephant Mountain – szczyt we wschodnim Tajpej, położony niecały kilometr w linii prostej od Taipei 101. Jeśli widzieliście zdjęcia panoramy Tajpej – prawie na pewno było ono wykonane właśnie z tego miejsca. Dostać tam można się bardzo prosto, wysiadając na ostatniej stacji czerwonej linii metra – Xiangshan. Następnie czeka nas krótki spacer przez park Xiangshan, aż pod świątynię Daitiandian Lingyun, gdzie rozpoczyna się właściwy szlak na szczyt. „Wspinaczka” nie jest trudna, ale dla osób mniej aktywnych fizycznie, może być męcząca – do pokonania mamy sporo naprawdę sporych schodów! Warto jednak się zmęczyć, gdyż widok jest naprawdę imponujący. Polecam wybrać się szczególnie w okolicach zachodu słońca i obserwować, jak nocne Tajpej budzi się do życia.