Proces industrializacji na ziemiach Górnego Śląska był niewątpliwie najważniejszym okresem w historii tego regionu. Powstałe wtedy huty, kopalnie i inne zakłady przemysłowe działają w wielu przypadkach po dziś dzień. Część z nich nadal pełni swoją pierwotną funkcję, niektóre po zamknięciu zostały zrewitalizowane i służą jako punkty turystyczne lub lokalne centra kultury. Wiele jednak niszczeje lub zostało już całkowicie rozebranych. Wraz z powstającymi zakładami, rozwijała się również dynamicznie siatka linii kolejowych. Tych tradycyjnych, jak i wąskotorowych.
Pierwsza sieć wąskotorówki na Górnym Śląsku powstała w latach 1851-1857 i wynosiła łącznie około 75 kilometrów. Wraz z przejściem pod zarząd Królestwa Prus sieć była rozbudowywana. W latach 1899-1901 wybudowano 48-kilometrową linię pomiędzy Gliwicami a Raciborzem. Pełniła ona pierwotnie funkcje… tramwaju. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe są najstarszymi nieprzerwanie działającymi kolejami wąskotorowymi na świecie!
Rudy Raciborskie
Pierwszy raz na stację kolei wąskotorowych w Rudach Raciborskich trafiłem w 2018 roku z okazji Industriady. Jest to wielkie święto Szlaku Zabytków Techniki i wszystkie postindustrialne obiekty turystyczne na Górnym Śląsku (i nie tylko) przygotowują specjalne atrakcje dla zwiedzających.
Stacja w Rudach zaprasza między innymi na Paradę Lokomotyw – w jej trakcie goście mają okazję zobaczyć przejazd wielu unikatów, które na co dzień nie są uruchamiane. Jednak Stacja Rudy funkcjonuje nie tylko podczas Industriady. Przez całe wakacje, w każdy weekend, co godzinę odbywa się przejazd kolejki do stacji Rybnik Stodoły i z powrotem.
Pierwszy kurs odbywa się o godzinie 11:00, ostatni natomiast o 18:00. Wycieczka trwa około 30 minut i kosztuje 16 złotych w dwie strony za bilet normalny oraz 8 złotych ulgowy. Dzieci do lat 3 jadą za darmo. I właśnie dla dzieciaków jest to atrakcja szczególnie godna polecenia.
Pół godziny to idealny czas, żeby dziecko mogło nacieszyć się przejażdżką tak, aby nie zdążyć, się znudzić. W połowie trasy następuje przepięcie lokomotywy, co zawsze dla wszystkich (nie tylko dzieci) jest ciekawym przeżyciem. Sam przejazd kolejką to jednak niejedyna atrakcja tego miejsca.
W Rudach możemy również przejechać się drezyną (koszt – kilka złotych)! W otwartej lokomotywowni możemy podglądać pracujących mechaników, którzy dbają o stan techniczny taboru, a na terenie całej stacji znajdziemy wiele różnych perełek wąskotorowych – aparat jak najbardziej wskazany. Na najmłodszych czeka również mini park linowy, przy kawiarence „Peron 2”. Rodzice mogą napić się kawy lub piwka, a pociechy szaleć na zawieszonych między drzewami linach i kładkach.
Bytom – Miasteczko Śląskie
Dla bardziej zagorzałych miłośników kolejnictwa polecam wybrać się do Bytomia. Założone tu w 2003 roku Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych obsługuje najstarszą do dziś działającą historyczną linię na trasie Bytom Wąskotorowy – Miasteczko Śląskie Wąskotorowe. Tutaj wycieczka odbywa się w zgoła innej scenerii.
Na trasie przejazdu podziwiać będziemy między innymi słynną perełkę architektury industrialnej – Elektrociepłownię Szombierki. Kolejka zatrzymuje się również na stacji Tarnowskie Góry Kopalnia Srebra – stąd już niedaleko do wpisanego niedawno na listę UNESCO punktu turystycznego.
W drodze powrotnej istnieje możliwość zwiedzania stacji Bytom Karb. Zobaczyć tutaj możemy między innymi nastawnię kolejową, lokomotywownie czy też zabytkowy tabor. Po stacji oprowadzają pasjonaci ze Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych – aż miło posłuchać, kiedy ktoś zna się na rzeczy!
Szczególnie ciekawym eksponatem jest odrestaurowana salonka – wagon inspekcyjny z 1912, którym właściciel Oberschlesische Schmalspurbahnen objeżdżał wszystkie linie? Dlaczego nie robił za niego tego ktoś inny? Otóż w tym czasie w Królestwie Prus istniał przepis, który mówił, iż właściciel, raz do roku musi osobiście przeprowadzić inspekcje podległych mu linii kolejowych. A, że nie wypadało jeździć samemu zarządcy byle wagonem – przygotowany specjalny, luksusowy wagon, zwany salonką.
Bilety na przejazd kolejką z Bytomia można kupić u konduktora. Czasem pojawią się również specjalnej wydarzenia, na które bilet można kupić wcześniej przez internet. Cena biletu w jedną stronę z Bytomia do Miasteczka Śląskiego wynosi 16 złotych (ulgowy 8).
Dostępne są również bilety rodzinne w różnych konfiguracjach. Zwiedzanie stacji Bytom Karb odbywa się tylko w określonych dniach i godzinach, dlatego sprawdźcie wcześniej, czy akurat będziecie mogli załapać się na tę atrakcję (bo warto!).
Dla małych i dużych
Wąskotorówki to doskonała rozrywka zarówno dla małych, jak i dużych. Wiek nie ma tu znaczenia, przejażdżka taką kolejką sprawi frajdę praktycznie każdemu. Z dzieciakami polecam wybrać się do Ruch Raciborskich – tam prócz wąskotorówki, można spędzić jeszcze czas w kawiarenkach i parku linowym. Dodatkowo można odwiedzić pobliski Pocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy, który znajduje się niecałe dwa kilometry od stacji wąskotorówki. Jeśli zgłodniejecie – polecam odwiedzić Restaurację Cysterską, która serwuje naprawdę dobrą kuchnię!
Trochę starszym fanom kolei polecam natomiast bardziej odwiedzenie Bytomia. Tam wycieczka jest dłuższa i w bardziej industrialnym otoczeniu. Można ją połączyć między innymi z odwiedzeniem wpisanej niedawno na listę UNESCO – Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. A tak po prawdzie to najlepiej pojechać tu i tu!
Ponoc fajna jest w Czechcach waskotorowka:
http://www.osoblazsko.com/pl/
Jest, a kursuje w dwóch wariantach: turystycznym (w weekendy) oraz normalnym, codziennie dla mieszkańców.
Dzięki, nigdy nie byłem, dobrze wiedzieć 🙂
Uwielbiam jeździć pociągiem, tak więc przy najbliższej okazji wybiorę się śląską wąskotorówką. Dzięki za inspirujący wpis 🙂 !
Cieszę się, że się spodobał! Polecam wycieczkę 🙂